Ulubieńcy z Clinique, czyli w co warto zainwestować

Cześć kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z moimi ulubieńcami od Clinique, czyli czterema kosmetykami, które absolutnie skradły moje serce... a które moja skóra pokochała!

Z marką Clinique poznałam się przy okazji eventu organizowanego przez Sephora Polska. To właśnie wtedy dowiedziałam się o 3 krokach Clinique i ich specjalnym podejściem do pielęgnacji. Od tego czasu, a minęły już 3 lata, nie tylko przekonałam się do produktów Clinique, ale też poznaję ich coraz więcej.

Ulubieńcy, których Wam przedstawię to nie wszystkie kosmetyki Clinique, których używam. Według nomenklatury marki moja skóra to "2" (chociaż ostatnio myślę, że ostatnio zmieniła się na "1"). Poza opisanymi niżej perełkami w mojej łazience znajdują się również kosmetyki z serii zwalczającej trądzik oraz tonik odpowiedni dla "2" i nawilżający lotion.

Choć tamte kosmetyki sprawdzają się świetnie, dziś skupię się na prawdziwych ulubieńcach - kosmetykach, które gorąco polecam i które kupuję kolejny raz i z którymi nie rozstanę się szybko :)


Do ulubieńców zaliczam 4 produkty - choć każdy jest z innej bajki, wszystkie uzupełniają się i równie świetnie spełniają swoje zadanie.

No to po kolei :)

1. Take the day off (patrz na stronie Clinique
to, przynajmniej dla mnie, absolutna innowacja w demakijażu! Gęsty balsam w słoiku, pod wpływem ciepła dłoni zmienia się w olej, który na twarzy zdaje się roztapiać makijaż. Jego delikatna formuła sprawia, że używam go też do demakijażu oczy i nie odczuwam przy tym żadnych podrażnień!
Opakowanie jest dość spore a wydajność kosmetyku naprawdę świetna (to akurat cecha wszystkich produktów Clinique, więc nie jest to dla mnie zaskoczeniem).
Produkt ten włączyłam do mojej "koreańskiej pielęgnacji", jako pierwszy etap oczyszczania i demakijażu zarazem. Sprawdza się w tym genialnie! :)



2. Pore refining solutions (patrz na stronie Clinique)
to skoncentrowane serum, które pomaga w walce z rozszerzonymi porami i zaskórnikami. Muszę przyznać, że byłam sceptycznie nastawiona do tego produktu głównie dlatego, że moja walka z porami i zaskórnikami trwa już długo... a przy stosowaniu tego produktu, po raz pierwszy, widzę rezultaty tej walki! Pory stają się mniejsze, jaśniejsze. Produkt ten jest także bardzo wydajny, bo stosuję go jedynie na nos i jego okolice, a sama konsystencja jest bardzo gęsta i dobrze się rozprowadza.
Jeśli macie problemy z porami, ten produkt musicie wypróbować!



3. All about eyes rich (patrz na stronie Clinique)
to najlepszy krem pod oczy, jaki do tej pory stosowałam! Pomaga mi w walce z moimi (genetycznymi niestety) cieniami i fantastycznie nawilża skórę wokół oczu. Ten produkt to istne złoto: jest wydajny, gęsty i bogaty. To pierwszy krem pod oczy, po którym zauważyłam, że moje cienie pod oczami są mniej widoczne, po prostu wow!


4. Dramatically Different Moisturizing Lotion + (patrz na stronie Clinique)
to 3-ci etap w 3 krokach pielęgnacji wg. Clinique i jak dla mnie, ten produkt to fantazja! Jego lekka formuła lotionu delikatnie rozprowadza się na skórze i fantastycznie się wchłania. Przy pierwszym spotkaniu z tym produktem, skóra na moich policzkach dosłownie go wciągnęła chcąc więcej i więcej!
Chociaż moja 3-krokowa pielęgnacja Clinique rozszerzyła się na jeszcze więcej kroków pielęgnacji koreańskiej, ten produkt pozostał ze mną i nakładam go bezpośrednio po tonizacji. Uwielbiam tę lekką formułę i to, jak szybko się wchłania dając skórze to, czego chce.



Poznaliście moich ulubieńców Clinique, jestem ciekawa, czy próbowaliście już te kosmetyki? A może macie innych ulubieńców tej marki? Dajcie znać, jestem bardzo ciekawa!

Uściski!
M.


Komentarze

Popularne posty